Laura opowiedziała mi sen. Sen o świecie stwarzanym i niepojętym; o świecie, którego nie było. Ona zapamiętała z tego sennego obrazu kilka plam światła, jakieś zamglone obrazy i garść słów. Ja zapomniałam prawie wszystko, chyba jej nie uwierzyłam. Pozostało we mnie tylko te parę zdań:
- chcę się z tobą spotkać
- kiedy i gdzie?
- zawsze i wszędzie.
- Lauro, ale kto rozmawiał? – spytałam.
- Nikt z Nikim – odpowiedziała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz