przychodzisz i
mówisz
chcę mieszkać
w tobie
patrzę
w przestrzeń
tu
pod żebrami
w lędźwiach
we wnętrzach
dłoni
w tym miękkim
ziemskim
kosmosie
jako ludzka istota
najcieńszą skórę mam na powiece
najgrubszą na pięcie
nie wiem
które
wejście
jest