niedziela, 15 września 2013

bezsennie

w drodze na południe
w milczeniu
oddech za oddechem
kawa za kawą
noga na gaz

za oknami pejzaże
barwne światy
nieważne
tylko ta droga
i ciepłe pomruki silnika

daleko
u kresu morze
zamieszkałe
i mówię delfinom
ale jak mam z wami pływać?
z tym smutkiem

i pływam

[***]

umierają zrozumiałe światy

na początku był chaos

gdyby tych słów można
się uchwycić

dziewczynka spada głową w dół
mam jej na to pozwolić

marzę o śnie
w którym tańczę
na swoim grobie

pajęczyna

idę przez łąkę
słyszę pieśń
która ją ożywia

babcia
rodzi wnuka ze światła
i kiedyś go dotknie

łzy płyną po ścianach
cichej jaskini

drzewa wśród murów
późnego lata

czułe dłonie
przypominają ciało

daleko i blisko
od morza

poniedziałek, 9 września 2013

takie miejsce

podwórko wśród starych domów
jasny koniec lata
mural z menorą
dziecięcy gwar
liście z wiatrem grają
i muzyka żydowska

słońce na niebie
kolorowa kreda na asfalcie
ja na leżaku
wszyscy są u siebie

słyszę jak tętnią słowa
nie zatrzymuj chwili
która jest życiem

piątek, 6 września 2013

usta i bliski wschód

kawałki snu
mojego
ja

patrzę na usta
mężczyzny
kiedy opowiada
o sytuacji w Syrii

zapominałam te usta
całe lata

pozostał nam Bliski Wschód
i chmura dymu z papierosa

mogłabym dotykać twarzy
szorstkich od sztormów

mogłabym widzieć
kamienie w męskich sercach
takie kruche

ślady po ogniu

mogłabym
po prostu być

czwartek, 5 września 2013

tyle myślenia, tyle istnienia

nie jestem tym kimś
o kim myślisz
kiedy myślisz o mnie

kochanie widzisz
zupełnie nie wiem
kim jestem
kiedy zapominam
skąd się wzięłam
w twoich ramionach