sobota, 22 czerwca 2013

dom

mój dom mieszka
w lewej kieszeni płaszcza
trzymam rękę na kluczu 
z kamienia

ten kamień
jest gładki jak dłoń 

jak 
morze

wtorek, 18 czerwca 2013

taka historia

ocean tęsknoty
zmieścił się
w kropli

pozostała po niej plamka soli
o łagodnie zarysowanych brzegach

dom

po kątach 
walają się
kłębki snów

ściany były domem
domem jest powietrze
wlewa się we mnie

na niebie 
ogień

tu blisko
chłód przypływu

płuca pełne
istnienia

niedziela, 16 czerwca 2013

idziemy idę

ciebie siebie osnuwam snami
budzę się strzepuję okruchy
księżyc srebrny dojrzewa
we mnie noc dzień

nie jestem tym kim nie jestem

idziemy
kładę ziarna soli na twoim języku
a ty patrzysz jakbyś połknął morze
promienie w oczach
jaśnieją

zatrzymuję się
nie rozpoznaję stron lustra
Alicja była zwyczajną dziewczynką myślę

rytm brzmi mocniej
niż ja i ty
to jest jak tango
i nikt nikogo tędy nie prowadził

dalej sama

jazz wylewa się przez okna
kawa marznie w upale
światło drży nad stołem
rzeczywistość nie pozwala się
zamknąć w kadrze
czułość mnie przerasta

jestem jak klatka na zwierzę
ocieram się o kraty
sama o siebie
skóra o skórę
za blisko
żeby zrobić krok

nad głową
wyrasta
kawałek błękitu

piątek, 14 czerwca 2013

z wiatrem

lubię kochać się z wiatrem
uderza dziś w nagie ramiona
kiedy przekraczam rzekę

dołem płynie drzewo
korzenie ma bezziemne
i morze tak daleko

zdejmuję buty
zanurzam się
stopy wsiąkają w muł
ręce wysoko do słońca

w rozpostartych palcach
ptak wije gniazdo

kiedy minie lato
pozwolę mu odlecieć