niedziela, 19 maja 2013

tańczę



walczę tańczę jestem
ziemią wodą powietrzem
ogniem
jesteś
woda nie zgasi płomienia
woda nie obmyje rany
bo nie ma rany
to nie boli
nareszcie nie boli
kiedy tańczę
zawieszona głową w dół
nad błękitną przepaścią
spotkania
krew krąży
obejmujesz nawet łzy
i dzikość istnienia

poruszyłam przestrzeń
całą mnie tańczysz
silniejszy niż strach
który widziałam
w wielu oczach

teraz mogę biec przez las
ciemny nieznany
mój las

wtorek, 14 maja 2013

imię


mężczyzna mojego życia
ma wiele imion

śni sny
które trudno zobaczyć
a potem nie sposób zapomnieć

jedno z imion
oznacza zatokę
którą otaczają
mocne ramiona

drugie imię
pachnie znajomo
jak podwórko ze starą lipą
tylko kwiaty niebieskie
nie są stąd
tam tęsknię

trzecie imię
białe bezgłośne
chłodne jak śmierć

a ciebie
nie znam
bezimienny

patrzę w twoje
nieobecne oczy
jak w studnię

dotykasz żywej tkanki
mieszkasz w oddechu
pulsujesz czerwienią

w słoneczne dni
głaszczesz moją skórę

nie słyszę już
słów

stoję na krawędzi
urwiska
ty po drugiej
stronie

za plecami masz
promienną kulę

ona powoli spada
zaprasza mrok

stoję tu nieruchomo
walczę żeby poczuć
siłę
moich kości
mojego imienia
ziemi

środa, 8 maja 2013

dwie kobiety


ta silna
potrafi jak żółw
na skorupie utrzymać wielką kulę
całą

buduje piaskowy zamek
od horyzontu po horyzont

nosi dziecko na sercu
i umie zamknąć ludzkie powieki
na zawsze

ta słaba
lekko stawia stopy
na chmurze
a kiedy spada
jej łzy
płyną po twoim ramieniu

te dwie
gdy nie walczą

śnią o sobie

w brzuchu ziemi



w ciszy
w brzuchu ziemi
zanurzam się głębiej

widzę
z daleka
twarz mężczyzny

rozpoznaję twarde rysy
pod tarczą łagodności

woła mnie sen ciała
bezgłośnie bezwarunkowo

wchodzę
zostawiam na straży
kogoś
kto patrzy w noc
z trwogą

potem
zabieram ten strach
ze sobą

z nim bardziej czuję
serce