środa, 2 maja 2012

[skrajem czarnej nocy]


skrajem czarnej nocy
idzie wiatr
śni się mgliście

zawiany smutkiem przechodzień
przysiadł w kamieniu
zwierzęta sprzed wielu wieków
ocierają się o niego
(zapomniały swą podróż
w czasie)

sierść iskrzy
zapowiada burzę
nad miastem unosi się pył

słońce po tamtej stronie globu
za miedzą
gdzie stoi dobre drzewo
z korą gładką
od dłoni pielgrzymów

w drodze na wschód
połykam pierwsze
krople z nieba

4 komentarze: